
Na skalistym wzgórzu nad Rabą i Jeziorem Dobczyckim wznosi się zamek. Dokładnych początków jego istnienia nie udało się do dziś ustalić. Wiadomo jednak, że stał on już w XII wieku. Sama historia Dobczyc nieodzownie łączy się właśnie z wzniesionym na wzgórzu zamkiem. Wybudowany w średniowieczu, w okresie renesansu wciąż był rozbudowywany.
Wojny szwedzkie w II połowie XVII w., pożary i dewastacje w wieku następnym przyczyniły się do jego zniszczenia. Przez dwa wieki główna budowla na wzgórzu zamkowym popadła w ruinę, pokryła się ziemią, drzewami i krzewami. Dziś nie pozostałoby po niej prawie śladu, gdyby nie herkulesowy czyn mieszkańców Dobczyc, zwłaszcza działaczy Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego skupionych wokół pasjonata historii regionalnej Władysława Kowalskiego.
czytamy na stronie Muzeum Regionalnego w Dobczycach http://zamek.dobczyce.pl/
Obecnie w zrekonstruowanej części zamku znajduje się muzeum, a tuż obok maleńki skansen. Tego lata ( lipiec i sierpień 2021) odwiedzić je możecie w dniach:
- środa, czwartek, piątek w godzinach 10:00-17:00
- sobota i niedziela w godzinach 10:00- 18:00
Szczegóły dotyczące biletów znajdziecie w cenniku. Zapytacie czy warto? Zdecydowanie tak. Atrakcją wzgórza zamkowego jest nie tylko zamek z wieloma zachowanymi eksponatami, ale i piękny punkt widokowy na Pogórze i Beskidy. Same Dobczyce są na tyle blisko Krakowa, że idealnie sprawdzą się na wycieczkę w weekend albo przystanek na trasie w drodze z lub na beskidzki szlak (szczególnie ten w Beskidzie Wyspowym lub Makowskim).



Jak właściwie powstał zamek i miasto? Jest na ten temat bardzo ciekawa legenda. Ja odnalazłam ją w książce Bartłomieja Grzegorza Sali zatytułowanej „Legendy zamków karpackich”. Tekst legendy poniżej pochodzi właśnie z tej książki.
„O Dobku i początkach dobczyckiego zamku”
„Wiernym był wojem księcia Mieszka I Dobiesław, Dobkiem zwany. Mężnie stawał na każde wezwanie swego pana, w boju nie znał strachu, a i roztropny był nad wyraz. Książę nigdy nie zawódł się na Dobku, toteż cenił go i poważał na innych swych wojów.
Pewnego dnia postanowił więc zlecić mu ważną misję. Wezwany przed książęce oblicze Dobiesław z uwagą wysłuchał swego dynasty z wielkiego Piastowskiego rodu. Mieszko zaś rzekł mu tak: – Drogi mój Dobku! Oto od lat stoisz u mego boku, a nigdy zawodu od ciebie nie doznałem. W wojnie zawsze chrobrością swą bez trwogi mi służysz, w pokoju zaś radą odważną. Toteż i misję szczególną wyznaczyć ci postanowiłem., dla księstwa mego istotną, w której i męstwo, i rozwaga brać udział muszą . Oto na południowych rubieżach góry wielkie, gęstym lasem porośnięte się wznoszą, Krępakiem, Tatrami i Beskidami zwane. Granica to dzika i niespokojna, prawu żadnemu nie poddana. Rozdzielają bowiem te góry kraj nasz, Czechów i Madziarów. Komu zaś ziemie te przypadną nie rozstrzygnie oręż, lecz to, kto prędzej je zagospodaruje i z ziemiami swymi mocniejszymi więzy połączy. Udasz się tam, Dobku miły, a gdy miejsce dogodne odnajdziesz, gród zacny i zamek warowny wybudujesz, aby strzegł dolin, którymi wojska i kupcy podążają, spokój od rozbójników zapewniał, a o władzy naszej nad owymi Beskidami zaświadczał. Albowiem jeno odwaga Twa i rozsądek zadaniu temu podołać mogą. Wyruszaj zatem natychmiast, a co na miejscu czynić pragniesz – to czyń.
Pokłonił się Dobiesław księciu, rozkaz spełnić obiecał i nie zwlekając, z drużyną na południe ruszył. Wędrowali długo, aż wreszcie w góry okryte knieją jak płaszczem przybyli. Istotnie, ziemia była to dzika, a pośród lasów nieprzebytych jedynie rzeki i potoki szumiały, od czasu do czasu zaś skały się bieliły. Dotarł w końcu Dobek nad rzekę Rabę, a że wzdłuż niej najłatwiej było z południa i na południe się przekradać, zadecydował, iż to ponad jej falami gród i zamek wybuduje dla bezpieczeństwa owego traktu dzikiego i na znak władzy Mieszkowej. Szukał jednak wciąż odpowiedniego miejsca, które dla miasta i strażnicy najbardziej dogodnym by było.
Pewnego dnia, wędrując ze swym pocztem wzdłuż Raby, ujrzał Dobiesław wzgórze wyniosłe, ponad jej wodami się wznoszące. Miejsce to idealnym mu się wydało. Z góry wszak wysokiej najłatwiej dolinę i wiodące nią ścieżki kontrolować można, zagospodarowane wzgórze swym majestatem o powadze Piastów należycie by zaświadczało, przyszłego grodu mocą natury bronił, a urok okolic jego mieszkańcom miłym wydawać się będzie. Zatrzymał przeto swój orszak, wzgórze nad Rabą wskazał i natychmiast do budowy zamku i miasta przystąpić rozkazał.
Głuchy łoskot siekier niósł się po beskidzkich wierchach, a ponad doliną szybko rosły drewniane budynki, wały i palisady. I wiele czasu nie upłynęło, gdy na górze nad Rabą królującej gród warowny, szlaków strzegący wyrósł Zaludniły się rychło jego domostwa, gdyż nieliczny lud w okolicy żyjący i osadnicy z dalszych stron radzi do owego wspaniałego gniazda przybywali i w nim pod władzą tak znamienitego woja się osiedlali, zwabieni prędkim rozkwitem osady w miejscu, gdzie dotąd jedynie bór i dziki zwierz panowały. Dobiesław zaś przechadzał się po zamkowej palisadzie , z dumą spoglądał na iskrzącą się w słonecznych promieniach Rabę, a wdzięczności od ludu za owo schronienie nowe na każdym kroku doświadczając, weselił się , że rozkaz swego księcia tak dobrze wykonał. Gdy zaś zmarł Dobek, jego synowie Dobczycami zwani, strażnicę i miasto we władanie objęli, które rychło pod imieniem Dobczyc się stało.”
Bartłomiej Grzegorz Sala, „Legendy zamków karpackich”
Czy wiesz, że…
- Zamek w Dobczycach gościł w przeszłości koronowane głowy. Bywali tutaj Władysław Łokietek, Kazimierz Wielki, Królowa Jadwiga i Władysław Jagiełło. Natomiast za czasów Kazimierza Jagiellończyka mieściła się tutaj akademia dla synów królewskich, którzy kształcili się pod okiem Jana Długosza.
- Każdego roku 3 maja ulicami Dobczyc odbywa się przemarsz orszaku królewskiego do zamku na wzgórzu Starego Miasta. W ten sposób inaugurowany jest sezon turystyczny. Tego dnia na wzgórzu zamkowym przygotowanych jest wiele atrakcji: walki rycerskie i zabawy plebejskie, spotkania z twórcami ludowymi, kiermasz i warsztaty rzemieślnicze oraz degustacja potraw regionalnych.
- TVP realizowało kiedyś materiał o zamku w Dobczycach. Możecie go obejrzeć tutaj https://rzeszow.tvp.pl/52853733/18032021 (od 3:00 minuty).
Odwiedzić zamek w Dobczycach możecie również przy okazji wycieczki rowerowej wokół Jeziora Dobczyckiego. Widoki na trasie są fantastyczne. Ja startowałam z Myślenic, gdzie przy okazji możecie odkryć także Uklejnę i ruiny myślenickiego zamku, z którego powstaniem wiąże się równie ciekawa legenda.
Do zobaczenia na szlaku!
[…] gdzie można na przykład zwiedzić przy okazji zamek – tutaj więcej informacji o nim: Beskidzkie legendy. O Dobku i początkach zamku w Dobczycach. Bardzo blisko jest też do Myślenic, w których możecie zrobić kolejną wycieczkę na […]
PolubieniePolubienie